KARTKA Z KALENDARZA – FRANCISZEK BANAŚ
- Strona główna
- Aktualności
- Kartka z kalendarza – Franciszek Banaś
– Nie tak powinno wyglądać dzieciństwo – myślał Franciszek Banaś. Jego oczy widziały całe morze okrucieństwa, miał starganą duszę i rozdarte serce. Był funkcjonariuszem polskiej policji w Krakowie i na co dzień był odpowiedzialny za pilnowanie wejścia do getta krakowskiego. Praca była jednocześnie przekleństwem i dopustem bożym. Był w środku zła, ale mógł z tego zła ocalić ludzi. Roża Jakubowicz wraz z synkiem Tadeuszem szła wprost na bramę, gdzie poza Banasiem stali esesmani. Róża słaniała się na nogach – wspomina Banaś. Polski policjant przekupił stojącego na warcie esesmana i wyprowadził Różę i jej synka za bramę getta. Rodzina Jakubowiczów nie była jedyną, którą uratował. Wśród ocalonych była trzyletnia Miriam Schein, rabin Lewertow i rodzina Hoffmanów. Za swoje zasługi Franciszek Banaś został odznaczony medalem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata.