KARTKA Z KALENDARZA – CHRYZOSTOM JAGIEŁKA
- Strona główna
- Aktualności
- Kartka z kalendarza – Chryzostom Jagiełka
A więc wojna. Służba wojskowa, niewola, obóz jeniecki, dyzenteria – wszystko to w ciągu kilku miesięcy 1939 roku. Żona z trójką maluchów z niepokojem wyczekiwała powrotu Chryzostoma. Wrócił. Ale wtedy Niemcy przesiedlili ich z Inowrocławia do Lubartowa. Tam Chryzostom dostał posadę w Urzędzie Pracy. Późnym latem 1940 r. Gestapo zorganizowało łapankę Żydów „na roboty”. Ale przy werbunku potrzebna była zgoda Urzędu Pracy. – Panie Jagiełka, sprawa jest delikatna. Pójdziemy na plac i będziemy uzasadniać, że każdy jeden jest nam tu niezbędny. Inaczej miasto podupadnie, wie pan – ściszonym głosem pojaśniał burmistrz. Wiedział, że nie o przymusowe roboty idzie. Chryzostomowi więcej nie trzeba było. Po długich targach ze 150 zatrzymanych w mieście pozostawiono 40 rzemieślników.