GOŚĆ NA STRYCHU
- Strona główna
- Aktualności
- Gość na strychu
Helena Grochowska z którą spotkaliśmy się aby porozmawiać o ratowaniu Żydów w czasie II wojny światowej jest córką Heleny Poręby, zamieszkałej w mieście Sarny w czasie okupacji niemieckiej (obecnie Ukraina).
Helenka zamarła w bezruchu. Z oddali dobiegły ją głosy wrzeszczących Niemców. Szli w stronę lasu, pędząc tam grupę jakichś ludzi. „Kogo to prowadzą? I dlaczego?” – zastanawiała się przerażona dziewczynka. Podświadomie jednak odpowiedzi znać nie chciała. Wiedziała, że obecność Niemców nie wróży nic dobrego. I nie myliła się. Okupanci prowadzili Żydów z pobliskiego getta w Sarnach na egzekucję. Część z przetrzymywanych tam osób poprzedniej nocy zdołała zbiec. Jak się później okazało, jedna z uciekinierek wraz z dzieckiem znalazła schronienie w domu Helenki. Dziewczynka jednak w tamtym czasie nic o tym nie wiedziała. Tak było bezpieczniej. Helena Poremba, mama Helenki, regularnie chodziła na strych z jedzeniem. „Mamusiu, dla kogo to niesiesz” – spojrzeniem zdawała się pytać Helenka. A mama zdawała się córce odpowiadać: „O nic nie pytaj, Helenko. Tak będzie lepiej”. Żydówka prawdopodobnie wojnę przeżyła.