KARTKA Z KALENDARZA – ZYGMUNT BIŃKOWSKI
- Strona główna
- Aktualności
- Kartka z kalendarza – Zygmunt Bińkowski
Ulicami Zgierską, Limanowskiego, Franciszkańską i Brzezińską przez getto łódzkie przejeżdżały tramwaje. Z zamkniętego i strzeżonego przez żandarma tramwaju, pasażerowie mogli obserwować życie zamkniętych w getcie mieszkańców. Drzwi szczelnie zamykano przed wjazdem do getta i otwierano dopiero po przekroczeniu jego murów. Zygmunt Bińkowski w 1943 r. miał zaledwie 18 lat, nie mógł spokojnie patrzeć na tyranię Niemców wobec narodu żydowskiego, jego przyjaciół, znajomych i sąsiadów. Jeszcze nie tak dawno wspólnie chodzili do szkoły, a teraz dzielą ich mury. Zygmunt często wykorzystywał nieuwagę żandarma i wyrzucał z jadącego tramwaju na teren getta paczkę z jedzeniem. Feralnego dnia, zauważył go niemiecki żandarm. Chłopięcy wyraz twarzy, delikatna postura i młody wiek, nie uchroniły Zygmunta przed aresztem, a później więzieniem. Kiedy po trzech miesiącach opuścił mury więzienne był już wrakiem człowieka. Z wycieńczenia zmarł po kilku dniach.