Pamięć i Tożsamość

Wrzesień 1942 roku. We wsi Rudniki Szlacheckie było już po żniwach. Rolnicy częściowo poorali ścierniska, w tym Jan Pyra, który gospodarzył na dużym terenie. Był piękny, słoneczny dzień, idealny do pracy. Jan wraz z żoną i siostrzenicą Janiną młócili zborze w stodole, kiedy przez uchylone drzwi zobaczyli policjantów. „Idź wolnym krokiem wzdłuż wsi, Niemcy chcą was pozabijać” – uprzedził Jana komendant policji. Kobiety schowały się w schowku nad stodołą. W tym czasie Niemcy błyskawicznie otoczyli dom. Zastrzelili Stefana – brata Jana, Katarzynę – mamę Jana oraz Józefa Janczarka – jego szwagra. Ktoś ze wsi doniósł, że w schronie wykopanym w lesie, ukrywają dziesięciu Żydów. Młoda Janina uszła z życiem ukryta w schowku, Jan również ocalał i zaopiekował się Janką. Wszyscy Żydzi z kryjówki zostali rozstrzelani.