RODZEŃSTWO W POTRZEBIE
Pani Maria Kuzak opowiedziała nam historię rodzeństwa pochodzenia żydowskiego ze wsi Tarnawa, Józefa Hehela oraz jego młodszej siostry. Rodzeństwo to znalazło schronienie u rodziny pani Mari.
Maria Kuzak w czasie wojny mieszkała w Tarnawie. Do jej rodziców: Adamczyka Andrzeja i Agaty 31 stycznia 1944 podczas pogrzebu ich syna, przyszedł znajomy Żyd Józef Hehel z 11 letnią siostrą z prośbą o pomoc. Byli pół nadzy. Dostali ubranie i ukryli się w stodole. Pani Maria przez pewien czas opiekowała się żydowską dziewczynką i razem spały u ciotki w stodole. Krewny państwa Adamczyk chciał ją wziąć do siebie i ochrzcić. Niestety, zaczęły chodzić słuchy, że u Adamczyków są Żydzi, więc trzeba było Żydówkę gdzieś natychmiast oddać dalej. Tak oto dziewczynka trafiła pod opiekę pana Grabowskiego. Była nieostrożna – gdy chodziła nocami po wsi, ktoś ją dostrzegł i zamordował. Jej brat natomiast cały czas był u Adamczyków. Maria nosiła mu jedzenie, a Józef się w niej zakochał i chciał się z nią ożenić. Do tego jednak nie doszło. Hehel wyjechał po wojnie za granicę i niedługo potem zmarł.