PRZEJDŹ DO TREŚCI, PRZEJDŻ DO MENU

KARTKA Z KALENDARZA – KAZIMIERA KŁUSEK

Jesteś tu:

Restaurację założoną przez Konstantego Danielewicza znał w Łańcucie każdy, choć z racji finansowych bywały w niej jedynie elity. Od dziesięcioleci cieszyła się opinią najlepszej w mieście – piękny budynek, eleganckie wnętrza, nienaganna obsługa i wyszukane potrawy. W takim oto lokalu pracowała Kazimiera Kłusek. Sumiennie wypełniała obowiązki, a gdy nastała wojna i Niemcy urządzili w mieście łapankę, w piwnicy ukryła zaprzyjaźnioną rodzinę Żydów. Wejście było świetnie zamaskowane – od strony chlewów. Kazimiera regularnie donosiła tam jedzenie, które zostawało z potraw szykowanych w lokalu. Szczególnie bliski był jej mały Dawidek – nazywała go swoim Mateuszkiem. Którejś nocy nie zastała ich w kryjówce. Planowali wyjazd do Anglii – do kuzyna. Czy im się udało – nie wiadomo.

Kartka z kalendarza – Kazimiera Kłusek

ספר את סיפורך

ליצירת קשר
Instytut Pamięć i Tożsamość im. Jana Pawła II

„משימה ציבורית זו ממומנת בשיתוף המשרד לענייני חוץ הפולני במסגרת התחרות דיפלומטיה ציבורית 2017 – סעיף „שיתוף הפעולה בתחום דיפלומטיה ציבורית 2017”.

„הפרסום משקף את הדעות של המחבר בלבד ואין לזהותן עם העמדה הרשמית של המשרד לענייני חוץ הפולני”.

MSZ RP logo