KARTKA Z KALENDARZA – JAN OCZYŃSKI Z SYNEM MIECZYSŁAWEM
Kiedy nadszedł dzień, w którym Maksymilian i Leontyna Göttlingerowie z synem Adamem i zięciem Alfredem Herzigem mogli wreszcie wyjść z ukrycia, Żydzi – oprócz radości – czuli paraliżujący lęk. No bo jak to? Przez lata ścigani za narodowość, wbijani w poczucie bycia kimś, a właściwie czymś, co pozbawione jest godności, co roznosi śmiertelną zarazę i wszelkie zło świata, teraz ot tak mogli spacerować i nic im nie zagrażać? – Tak właśnie – przekonywali Jan i Mieczysław Oczyńscy, którzy od 1943 r. bezinteresownie, z narażeniem życia udzielali im schronienia.