KARTKA Z KALENDARZA – IRENA I EDWARD SZYNKOWSCY
Ciocia Jola miała długie, kręcone włosy. Była ciepłą, dobrą osobą i robiła nam na drutach sweterki – tak zapamiętała Krystyna Olejnik z d. Szynkowska, Żydówkę, która ukrywała się w jej rodzinnym domu, w czasie niemieckiej okupacji. Krysia miała cztery lata, kiedy jej rodzice przyjęli pod swój dach Jolę. Sami uciekali z Przedmościa do Oleśna na początku wojny, więc znali i silnie odczuwali ból izolacji, niepewności i braku bezpieczeństwa. Pomoc Joli była dla nich naturalną potrzebą i obowiązkiem chrześcijańskim. Tylko dzięki pełnemu zaangażowaniu i dobroci serca Szynkowskich, Jola doczekała końca wojny.