Zygmunt Adamowski mieszkał w Gorlicach (woj. małopolskie). W czasie II wojny światowej mężczyzna wraz z Michałem Ligarskim zaangażowali się w pomoc ludności żydowskiej, dostarczając im żywność oraz wyrabiając kenkarty na polskie nazwiska. Z ich wsparcia skorzystali Mojżesz Blech (były nauczyciel gorlickiego gimnazjum), Oskar Geller, Pister, Hohanser oraz Berta Weg wraz z siostrą i córką Tanią. Niestety nie potrafili się oni zdobyć na odwagę i skorzystać z tych fałszywych dokumentów tożsamości. Cała siódemka pochodzenia żydowskiego znajdowała się wówczas na terenie tartaku „Hobag”, który od 1940 r. stanowił obóz pracy przymusowej. Zatrudnieni tam robotnicy zajmowali się obróbką drewna. Gdy w 1942 r. likwidowano obóz trafili oni do Muszyny, a następnie do Państwowych Zakładów Lotniczych w Mielcu, gdzie znajdował się obóz pracy przymusowej dla Żydów. Obóz ten znany był z wysokiej śmiertelności, średnio 15 osób dziennie ginęło w nim z powodu wycieńczenia, choroby lub rozstrzelania. Z całej siódemki Żydów, końca wojny dożyli jedynie Hohanser i Berta Weg. Oboje wyemigrowali do U.S.A. Być może udałoby się ocaleć większości z nich, gdyby wykorzystali w odpowiednim czasie fałszywe dokumenty tożsamości dostarczone przez Zygmunta i Michała.