– Niepoprawni. No niepoprawni – rozprawiali między sobą niemieccy funkcjonariusze. – No to dobra, zrobimy im „pokazówkę”. Na jakiś czas ich to ostudzi, przygasi te ich „gorące serca” – sarkastycznie komentowali. I jak skomentowali, tak też zrobili. 7 grudnia 1942 roku we wsi Ciepielów rozstrzelali 13 osób: Stanisława Czapkę (30 l.), Bronisława Dobronia (28 l.), Stanisława Nowotnika (45 l.); Wojciecha Skrzaka (50 l.); Benedykta Wdowiaka (58 l.), Aleksandrę Wdowiak (17 l.), Mariannę Wdowiak (94 l.), a także rodzinę Wojewódków: Ignacego (50 l.), Marię (45 l.), Jana (18 l.), Józefa (7 l.), Stanisławę (12 l.) i Wacława (21 l.).

Pierwszy z listy, Stanisław Czapka, był dla Niemców bardzo cenną ofiarą. Na co dzień niósł pomoc Żydom z getta w Brzesku i pracował na gospodarstwie u Skwirów we wsi Świesielice koło Ciepielowa. Tam też ukrywały się osoby pochodzenia żydowskiego, co zresztą ściągnęło na gospodarzy uwagę Niemców. Mariannę Skwirę zamordowali, reszta jej rodziny zdołała uciec.