W powietrzu dał się słyszeć świst opadającej gilotyny. Wyrok śmierci wydany 25 lipca 1944 roku w Krakowie przez hitlerowski Sąd Specjalny zrealizowano. Gdzie? We Wrocławiu. Kiedy? Dokładnie nie wiadomo. Kolejny Polak, który okazał pomoc Żydom, został stracony. Tak zabito Józefa Balickiego, męża Katarzyny, ojca Stanisława i Władysława, kolejarza z Siemianówki k. Lwowa. Tę samą karę niemiecki wymiar sprawiedliwości nałożył na jego żonę, ale ostatecznie – po ponad półtorarocznym pobycie w więzieniu kobiecym w Lubece – Katarzyna została ułaskawiona.

Baliccy wiedzieli, że ratując znajomą rodzinę Żydów, narażają się na śmierć, ale nie pomóc drugiemu człowiekowi?… Toż to barbarzyństwo – myśleli. Pasternaków znali przecież jeszcze sprzed wojny. Żydowska rodzina mieszkała we Lwowie przy ul. Potockiego i trudniła się handlem skórami. Gdy w 1942 r. Niemcy przyszli po Staśka, starszego syna Balickich, by wywieźć go na roboty do kamieniołomów w Postomytach i Szczercu, z pomocą przyszedł mu Bernard (Rubin) Pasternak. Zdążył go ukryć i tym samym uchronić przed wywózką. Krótko po tym wydarzeniu Stanisław mógł się odwdzięczyć. We Lwowie powstało getto, do którego przekierowano Pasternaków. Baliccy zaczęli myśleć, jak ich stamtąd wydostać. Stasiek i młodszy Władek potajemnie dostarczali znajomym jedzenie. Późną jesienią 1943 r. – prawdopodobnie za pomocą munduru kolejowego – wydostali z getta Bernarda i Mojżesza, synów Chaima. Ukryli ich u siebie w domu w specjalnym schowku pod podłogą. Następnej nocy mieli wrócić po żonę Bernarda Esterę i ich córkę Zofię, ale nie zdążyli. Wywieziono je prawdopodobnie do obozu koncentracyjnego. Do końca stycznia 1944 r. Bernard i Mojżesz dni spędzali w podziemiu, a noce – w mieszkaniu. 1 lutego do drzwi zastukali Niemcy. Niejaki Jaremko, sąsiad Balickich, Ukrainiec, doniósł, że Polacy ukrywają Żydów. Józefa i Katarzynę razem z Bernardem i Mojżeszem aresztowano. Stanisław i Władysław więzienia uniknęli, bo w chwili nalotu nie było ich w domu.

Za swoją odwagę Józef, Katarzyna, Stanisław i Władysław 26 listopada 1987 r. zostali odznaczeni tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.