Pragniemy przypomnieć odważną i pełną troski postawę Stefanii i Ludwika Jodłowskich, którzy niemal przywracali do życia tych, którym udało się uciec z Auschwitz. Ludwik, pracujący w urzędzie gminy, dbał o to, by ci którzy przyszli po pomoc otrzymali nowe dokumenty, a Stefania nauczyła się wywabiać obozowe numery. Specjalna przybudówka przy domu Jodłowskich była miejscem, gdzie ci ludzie nabierali sił, by zmierzyć się z życiem w czasie okupacji.