PODPŁOMYKI
- Strona główna
- Aktualności
- Podpłomyki
Ze świadkiem historii, panem Kazimierzem Sułkowskim , synem Joanny, spotkaliśmy się aby wysłuchać historii pomocy udzielanej przez matkę pana Kazimierza, osobom pochodzenia żydowskiego.
– Pochwalony Jezus Chrystus, dacie ziarna? W zamian mam dzisiaj nici, trochę guzików i igły – zwróciła się Joanna Sułkowska do sąsiadki z Limanowej.
– A pochwalony, pani Sułkowska. Pokażcie, co tam dzisiaj macie. Targu na pewno dobijemy – uśmiechnęła się gospodyni, wycierając ręce w fartuch. – Zawsze co ciekawego przyniesiecie – dodała, po czym zabrała się za przeglądanie przyniesionych rzeczy. Po chwili wyszła i przyniosła zawiniątko z ziarnem. – Na chleb wystarczy. Zgoda? – zapytała gospodyni. – Zgoda – przytaknęła Joanna i pożegnawszy się, spiesznie ruszyła do domu. Tam, jak zwykle w takich sytuacjach, zabrała się do pieczenia podpłomyków z ziarna. – Mamusiu, znowu będziesz wychodzić? – zapytał smutno synek. – Tak, ale jak tylko zaniosę upieczone podpłomyki komu trzeba, to od razu wrócę – obiecała. – A komu trzeba? – chciał wiedzieć chłopiec. – Tym, co są głodni i co mi dają te wszystkie rzeczy, co później wymieniam na ziarno – odparła.