KARTKA Z KALENDARZA – RODZINA SOBOLEWSKICH
- Strona główna
- Aktualności
- Kartka z kalendarza – Rodzina Sobolewskich
W pomoc prześladowanym Żydom z Brańska angażowali się i rodzice, tj. Wacława i Paweł, i dzieci. Wpierw dostarczali żywność do getta, potem do lasu. – I pamiętajcie, dzieci: nikomu ani słowa. A jakby was złapali, to do niczego się nie przyznawać – przykazywał tata.
Jesienią Niemcy natknęli się w lesie na okop z mnóstwem żydowskich zbiegów. Rozstrzelali wszystkich z wyjątkiem dwóch chłopców: Chaima Wróbla i Israela Brennera, którzy chwilę wcześniej poszli po wodę i chrust. Wracać nie mieli dokąd. Ratunek znaleźli u Sobolewskich. Najpierw zaszyli się w stodole, ale kiedy do domu Polaków wprowadzili się Niemcy, za skrytkę dla chłopców posłużyła cmentarna krypta. Alek, Zosia i Antek do końca okupacji nosili im tam jedzenie, ciepłą wodę i ubrania.