KARTKA Z KALENDARZA – MARIAN I WŁADYSŁAWA SŁONECCY
- Strona główna
- Aktualności
- Kartka z kalendarza – Marian i Władysława Słoneccy
„Mamo, tato, pamiętacie moją przyjaciółkę Lusię?” – ściszonym głosem Emilka zapytała swoich rodziców. „Oczywiście, że pamiętamy kochanie” – odpowiedziała Władysława, mama Emilki. „Lusia i jej siostra Giza są na strychu naszego domu. Uciekły z getta, musimy im pomóc, bo inaczej umrą” – na jednym wdechu wyrecytowała Emilka. „Zrobimy wszystko, żeby je uratować” – odpowiedział Marian, mąż Władysławy, czule spoglądając na córkę i żonę. Jeszcze tego samego dnia Słoneccy przenieśli siostry Gross do komórki usytuowanej przy ich domu, cieplejszej, z lepszymi warunkami sanitarnymi. Pół roku później Lusia wyjechała do Niemiec na roboty, na papierach Emilki Słoneckiej, a Giza wstąpiła do partyzantki. Po odejściu dziewcząt, Słoneccy ukrywali do końca wojny ich ciotkę Reginę Laufer.