KARTKA Z KALENDARZA – JERZY HOJKA
- Strona główna
- Aktualności
- Kartka z kalendarza – Jerzy Hojka
Wiał silny, mroźny wiatr i padał śnieg. Był luty 1943 r. Siedemnastoletni Jurek osłaniał twarz przed grudkami lodu, które niczym igły kłuły jego policzki. Szedł do domu, trzymając w ręku bochenek „kartkowego chleba”. Opatulony ciepłym płaszczem i grubym szalem, mimo wszystko odczuwał przenikliwe zimno. Przechodząc na drugą stronę ulicy spotkał się wzrokiem z młodą dziewczyną, którą ledwo rozpoznał. Wybiedzona, ubrana w nieodpowiednie do pogody ubrania, jawiła się niczym duch. Rozpoznał w niej swoją żydowską koleżankę ze szkoły. Bez słowa przekazał jej bochenek chleba, który miał ze sobą. Nie umknęło to niestety uwadze żołnierza SS. Jerzy Hojka został aresztowany bez słowa tłumaczenia i osadzony w więzieniu na Montelupich. Stamtąd został przewieziony do Oświęcimia. Przeżył obóz, ale do końca życia cierpiał na syndrom poobozowy. Zmarł 20 lutego 1991 r. Los jego koleżanki żydowskiego pochodzenia nie jest znany.