KARTKA Z KALENDARZA – ANNA CHROMIK
- Strona główna
- Aktualności
- Kartka z kalendarza – Anna Chromik
– Panno Krysiu, przykro mnie tak proponować, ale to na razie będzie najlepsze miejsce… – tłumaczyła Anna Chromik, wskazując przyprowadzonej Żydówce kąt za szafą w rogu pokoju. – Mąż na froncie, zostaliśmy tylko Oleś i ja – ciągnęła. Chłopczyk bacznie przyglądał się przyprowadzonej kobiecie. Miała ok. 20 lat i przykuwała wzrok niezwykłą urodą. Do mieszkania Chromików na Tercjarską przyprowadził ją – chyba z lwowskiego getta – brat zaprzyjaźnionej rodziny Flisów. Jan Chromik służył w 26. Pułku Piechoty we Lwowie, podobnie podoficer Flis. Stąd się znali. Flisowa z kilkuletnim synkiem nierzadko odwiedzała Chromikową. Obaj chłopcy lubili wspólne zabawy, a panie nawzajem się wspierały. Wszyscy – łącznie z panną Krysią – wojnę przeżyli.