Józef i Julia Przygodzcy w czasie okupacji mieszkali w Wilnie przy ulicy Świdrygajła 28. Józef Przygodzki był właścicielem zakładu ślusarskiego, przekształconego w 1939 roku przez Sowietów w spółdzielnię. Po wstąpieniu Niemców do Wilna, zakład został przez nich przejęty, Józefa zaś pozostawiono na stanowisku kierowniczym. Małżeństwo Przygodzkich przez 3 lata, od 1941 r. aż do „wyzwolenia” Wilna przez Armię Czerwoną w 1944,  przechowywało na terenie swojego domu żydowskie małżeństwo Michała i Marii Rudników wraz z córką Genią. Przygodzcy znali ich wcześniej. Brat Marii Rudnik – Toft – naprawiał maszyny elektryczne w zakładzie Józefa.

Rudnikowie przyszli do domu Przygodzkich tylko na jedną noc, a pozostali na trzy lata. Nie zabrali ze swojego mieszkania ubrań na zmianę ani kosztowności, poza złotym zegarkiem i obrączką. W czasie tej jednej nocy dzielnica żydowska została ogrodzona płotem i zamieniona w getto. Mieszkańców Niemcy wywieźli do lasu w Ponarach i wymordowali. Rudnikowie nie mogli już wrócić do swojego domu. Ukrywali się u Przygodzkich – dnie spędzali w piwnicy, dopiero w nocy mogli wyjść na powietrze. W kwietniu 1942 roku nasiliły się represje – Niemcy urządzili obławę na Żydów. Przyszli także do domu Przygodzkich, jednak gdy usłyszeli, że ci wykonują w zakładzie zamówienia dla ich wojska, odstąpili od rewizji.

Zaraz potem Przygodzcy postanowili zbudować na podwórku podziemny bunkier dla Żydów. Przez całą noc Józef Przygodzki wraz ze swoim szwagrem oraz kuzynem żony, a także Żydem Michałem Rudnikiem kopali schron, którego ściany wyłożyli szpałami (podkładami kolejowymi). Pomieszczenie miało wymiary odpowiadające długości podkładu kolejowego. Podłączono do niego prąd i wyposażono w wentylator elektryczny oraz ręczny, na wypadek odcięcia prądu. Wejście znajdowało się w chlewiku.  Żydzi w bunkrze mieli odzież i pościel, zmienianą co dwa tygodnie. Ponadto, Przygodzcy dawali im książki do czytania. W bunkrze rodzina spędziła ponad dwa lata – ukrywała się tam od kwietnia 1942 r. do końca czerwca 1944 r. Po wojnie Rudnikowie wyjechali do Izraela. Julia Przygodzka dopiero później wyjawiła, że wraz z mężem pomagała Żydom, gdy dawni znajomi skontaktowali z nią izraelskiego uczonego. Badacze z Yad Vashem potwierdzili informację o uratowaniu u mieszkającej wtedy w Tel Awiwie rodziny Rudników. Małżeństwo Przygodzkich zostało odznaczone medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata przez Instytut Yad Vashem 15 marca 1983 roku.

Bibliografia:

  1. IPN BU 392/15
  2. Z. Dudzińska, Ostatnim kęsem chleba, „Dziennik Pojezierza”
  3. Dyplom Yad Vashem dla Julii i Józefa Przygodzkich, 15.03.1983

Uwagi:

  • W zeznaniach z teczki IPN Julia Przygodzka opisuje schron jako mający wymiary odpowiadające długości podkładu kolejowego, zaś w artykule z „Dziennika Pojezierza” opisuje bunkier jako długi na dwa podkłady i szeroki na jeden.

ZDJĘCIA