– Wieczny odpoczynek racz Jadwidze i Janowi dać Panie… – modliła się na cmentarzu w Czerniejowie pogrążona w żałobie rodzina państwa Jociów ze wsi Mętów. Słowa wypowiadanej modlitwy koiły serca bliskich – wciąż jeszcze zszokowanych mordem, jakiego Niemcy dopuścili się na Polakach za gest człowieczeństwa względem osób narodowości żydowskiej. Małżonkowie nosili im żywność do lasu i za to właśnie ukarano ich śmiercią. W chwili śmierci w listopadzie 1943 roku Jadwiga miała 57 lat, a Jan był cztery lata starszy.