Przed drzwiami mieszkania państwa Ciesielskich stali gestapowcy. Romualda, żona Feliksa, była akurat sama z synkiem. – Idziesz z nami – tonem niecierpiącym sprzeciwu odezwał się po niemiecku gestapowiec. Romualda wiedziała, że do domu prędko nie wróci. Na sumieniu miała bowiem sporo… Na początku okupacji wraz z mężem i synkiem przesiedlono ich z Bydgoszczy do Krakowa – do mieszkania należącego wcześniej do pewnej żydowskiej rodziny. Od samego początku razem z mężem angażowała się w pomoc Żydom – dostarczanie ubrań i żywności, organizowanie ucieczek z getta i fałszywych dokumentów. Lokum Ciesielskich stało się też tymczasową kryjówką m.in. dla dr. Edmunda Fiszlera z żoną Leonorą oraz czteroosobowej rodziny Horowiczów. Romualda podpowiedziała im, by dla bezpieczeństwa ukryli swoją córkę w klasztorze.

Od lata 1942 roku do grudnia Polka przebywała w więzieniu na Montelupich. Mężnie przetrzymała wszystkie tortury. 16 grudnia przewieziono ją do KL Auschwitz (nr obozowy 27 184). Tu również pomagała żydowskim więźniom. W 1943 r. została wyznaczona do opieki nad blokiem dziecięcym 16A, dzięki czemu ocaliła wiele małych istnień od zagłady: ukrywała dzieci wytypowane do selekcji, organizowała dodatkowe racje żywnościowe, fałszowała metryki urodzenia. Sama również była poddawana eksperymentom medycznym. Proceder trwał do jej ucieczki z transportu ewakuacyjnego w Jawiszowicach w 1945 roku.

Feliks również trafił do Auschwitz (nr obozowy 83 751). Przewieziono go tam 15 grudnia 1942 r. prawdopodobnie z więzienia na Montelupich. Ostatecznie przetransportowano go do Mauthausen, gdzie 18 marca 1945 r. został zamordowany.

Za heroiczną postawę, pełną odwagi i bohaterstwa, 2 maja 1967 r. Instytut Yad Vashem nadał małżeństwu Ciesielskich tytuł Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.