Szanowali go wszyscy. W Siedliskach k. Miechowa był znanym gospodarzem, naczelnikiem Straży Wiejskiej. W jego domu znajdowało się pomieszczenie przeznaczone na areszt. Był mężem Łucji, z którą miał dwóch synów: Henryka Mariana (ur. 1 stycznia 1931 r.) oraz Tadeusza Stanisława (ur. 17 listopada 1933 r.), razem z nimi mieszkała jego macocha – Katarzyna Baranek. Mało komu przyszłoby do głowy, że ktoś zajmujący taką pozycję we wsi mógłby ukrywać Żydów, i to aż pięciu. Ktoś jednak doniósł…

Rankiem 15 marca 1943 r. do gospodarstwa Baranków przyjechali furmankami funkcjonariusze Sonderdienstu. Towarzyszył im żandarm Neumannem z posterunku w Zagorzycach. Barankowie byli zaskoczeni. Niemcy sprowadzili miejscowych mężczyzn włącznie z sołtysem, Piotrem Reguckim, i otoczyli zabudowania. Gospodarzy przymusili do zrzucenia słomy z poddasza domu i z zabudowań gospodarczych. Żydów jednak nie znaleziono. Niemcy nie odpuszczali. Wiedzieli, że donos nie był fałszywy. Przetrząsali wszystko. W końcu odkryli, że pomiędzy domem a chlewem wymurowana była dodatkowa ścianka, a tam – schowek. Kuliło się w nim trzech przerażonych Żydów o nazwisku Gotfried (vel Goldfinger). Jeszcze jeden skrywał się pod podłogą zabudowań gospodarczych. Byli to krawcy, ojciec i synowie, z pobliskiego Miechowa. – Wyłazić! – wrzasnął po niemiecku żandarm. Po chwili zza chlewu dały się słyszeć strzały. Ciała pochowano za stodołą. Piątego Żyda nie odnaleziono – miał szczęście być wtedy poza gospodarstwem. Tak wyglądał początek akcji. Dalszy ciąg rzezi miał dopiero nastąpić.

Wincentego z żoną Łucją zagnano do domu i rozpoczęło się przesłuchanie. Oprawcy zorganizowali sobie przy tym alkoholową libację. Pijani, mieli jeszcze więcej bestialskiej inwencji. Wreszcie wyprowadzili małżonków do stodoły i tam ich zastrzelili. Następnie przyprowadzono ich dzieci, 12-letniego Henryka i niespełna 10-letniego Tadeusza. – Klękać – huknął po niemiecku zapity głos żandarma. Chłopców zabito strzałami w tył głowy.

Katarzyny Baranek nie znaleziono – dzięki drobnej posturze zdołała się ukryć za piecem. Rozjuszeni Niemcy nakazali mieszkańcom Siedlisk przyprowadzić kobietę na posterunek żandarmerii w Miechowie w ciągu doby. – W przeciwnym razie rozstrzelamy 40 Polaków – zagrozili. Nazajutrz doprowadzono ją na posterunek i tam zamordowano.

Instytut Yad Vashem 3 lipca 2012 r. nadał tytuł Sprawiedliwy wśród Narodów Świata Wincentemu i Łucji Barankom oraz Katarzynie Baranek. Zasługi Henryka i Tadeusza zostały uznane 24 grudnia 2012 roku.

PHOTOS

  • Zdjęcie ślubne Wincentego i Łucji Baranek, 1929  lub 1930 r.

    Zdjęcie ślubne Wincentego i Łucji Baranek, 1929 lub 1930 r.

  • Katarzyna Baranek, macocha Wincentego Baranka

    Katarzyna Baranek, macocha Wincentego Baranka

  • Tadeusz Baranek

    Tadeusz Baranek

  • Henryk Baranek

    Henryk Baranek

  • Dom rodziny Baranków w Siedliskach

    Dom rodziny Baranków w Siedliskach