Wieś Niemojki, rok 1944. Zmęczeni po akcji gaszenia Polacy z OSP Niemojki porządkują sprzęt. W pewnej chwili jeden z nich pyta:

– A co z Alkiem? Czemu go dzisiaj nie było? Chory jest?

– Jak to? To ty nic nie wiesz? – odpowiada stojący obok mężczyzna.

– Nie, a co się stało?

Przez chwilę nikt nic nie mówi. Wreszcie ściszonym głosem ktoś wyjaśnia:

– Alek nie żyje… Zabili go. Za Żydów…